Thai Touch gathering 2021

Thai Touch gathering 2021
Latem tego roku, wraz z rozrastającą się rodziną Yeshe, mieliśmy okazję zorganizować piękne wydarzenie – zgromadzenie pasjonatów masażu tajskiego pod nazwą Thai Touch.
Nauka tajskiego w GabrielniW uroczej Gabrielni w centralnej Polsce spotkała się grupa osób zafascynowanych pracą z masażem tajskim by podzielić się ze sobą doświadczeniem, zainspirować, nawiązać nowe przyjaźnie i kontakty. Wyjeżdżając mieliśmy poczucie, nie tylko napełnienia nową wiedzą i praktycznymi umiejętnościami, ale przede wszystkim z doświadczeniem pięknego i głębokiego dotyku. Przez tych kilka dni, nauczyciele oraz uczestnicy stworzyli wyjątkową atmosferę troski, uwagi i miłości. Po prostu „loving touch”.
Na pewno nieprzypadkowo Robert Henderson, autor książki„Emotion and Healing in the Energy Body”, opowiadając o pracy z dyskretną energią, wspomniał właśnie o sercu, jako miejscu, z którego wypływa uzdrawiająca siła, która dotyka osobę masowaną i leczy ją głębiej niż sięga nasz dotyk. Opowiadał też o tym, gdzie każdy z nas nosi w sobie relacje z rodziną i bliskimi. Po jego warsztatach wyłonił się nam obraz pełnego człowieka, który ma swoją wizję życia, wyraża ją, wkłada w nią emocje, planuje realizację i zaczyna działać. Tak, praca z ciałem dotyczy również tego, jakże ważnego aspektu.
Z kolei Flora Bisogno pokazała nam podstawy Osteothai, czyli połączenia osteopatycznego podejścia do leczenia z technikami tradycyjnego masażu tajskiego. Otrzymaliśmy konkretne narzędzia do pracy ze stawami, zgłębialiśmy także niełatwą pracę z powięzią oraz dynamiczne techniki na napiętych strukturach. Pozwoliło nam to odkryć, jak głębokie efekty można uzyskać za pomocą delikatnych ruchów harmonicznych.
Flora Bisogno Osteothai
Również osoby początkujące miały możliwość odnalezienia się w trakcie spotkania i postawienia swoich pierwszych kroków. Na warsztacie z Hanią Łubek mieliśmy okazję odkryć, że tak na prawdę całe ciało może służyć nam do masażu – że łokcie, kolana i stopy mogą nauczyć się odczuwać tak samo jak dłonie, gdy je tylko o to poprosimy i damy dość czasu.
Tomek Eichelberger uczył nas praktyki Qi Gong o nazwie: Ręce Buddy. Powolny ruch rękami w uważnym i precyzyjnym ułożeniu całego ciała, osadzeniu w nogach, poczuciu ugruntowania i głębokiego relaksu dostarczył nam nie tylko czystej przyjemności, ale uświadomił też, jak ważne w praktyce masażowej jest czucie własnego ciała.
I wreszcie Siawasch Peyman. masażysta, nie tylko z ogromną wiedzą, ale i fantastycznymi umiejętnościami jej przekazywania. Pokazał nam kilka sekwencji, które pozwalają dotrzeć do głęboko ukrytych struktur i poruszają całe ciało. Efekty tej pracy były dosłownie niesamowite. Wywoływały poruszenie, silne emocje, ale na koniec przynosiły głębokie odprężenie i ulgę. Dobrze jest mieć takie narzędzie w swoim zasobniku terapeuty.
Całości dopełniała przepyszna i pełna kolorów kuchnia, gdzie dania serwowała Gosia SweetLove.
Całe spotkanie było tak inspirujące, że na pewno będziemy chcieli je powtórzyć by móc czerpać z tego bogactwa doświadczeń.

Add Comment

Your email address will not be published. Required fields are marked *