Zamiana wody w wino. Co sprawia, że warsztaty są wyjątkowe.
Robert Henderson o serii trzech warsztatów pracy z energią subtelną, które odbyły się jesienią 2021 w Warszawie.
Istnieją trzy niezbędne składniki szkolenia, w którym możesz mieć chęć wziąć udział:
1. Treść
2. Uczestnicy
3. Lokalizacja
Z punktu widzenia uczestnika proponowana treść szkolenia jest niewątpliwie najważniejszym elementem, lecz kiedy spoglądam w przeszłość z perspektywy nauczyciela na naprawdę udane szkolenia, widzę, że to mieszanka wszystkich trzech aspektów decyduje o tym, czy szkolenie będzie zwyczajnym, dobrym czy też wyjątkowym doświadczeniem.
I właśnie to wyjątkowe miało miejsce w Warszawie podczas 3 weekendów w 2021.
Oto jak ono wyglądało.
Treść szkolenia
Subtelna energia, lub energia, nie jest teorią.To życiowa siła płynąca przez całe twoje ciało. I jako taka, obejmuje wszystkie aspekty życia: przeszłość, teraźniejszość i przyszłość oraz składa się z energii fizycznej, psychicznej, emocjonalnej i duchowej. Wszystkie one płyną przez ciało w tym samym czasie, wywołując w nim przeróżne reakcje.
Gdy myślimy o energii normalnym jest podchodzenie do o niej jak do pewnej pozytywnej sile, pędzącej przez ciebie, pchającej cię stale do przodu. I tak, to jest bardzo jasny przykład energii. Ale czasami energia może zadziałać dokładnie przeciwnie. Zamiast pchać cię do przodu, może spowolnić, a nawet przytrzymać. Zamiast rozświetlać cię jak świąteczną choinkę, może sprawić, że poczujesz się, jakby ktoś odłączył cię od aparatury podtrzymującej życie. To kontrast, dualizm, czarno-biała natura życia. Kontrast musi istnieć, ponieważ bez kontrastu nie ma życia, nie ma czego odczuwać. Czasami dobrze jest czuć, a czasem nie jest to najlepsze.
Przy tak ogromnym i obszernym potencjale energii, ucząc o niej, moim zdaniem absolutnie nie ma sensu próbować ją wytłumaczyć, ubrać w teorie czy też konceptualizować. By pomóc uczestnikowi zrozumieć czym jest energia, musisz pozwolić mu jej doświadczyć. Dopiero kiedy jej doświadczy i poczuje jak przepływa przez jego ciało będzie wiedział, czym faktycznie jest energia. Rolą nauczyciela tutaj jest, by powiedzieć, co to za energia i kiedy już to “załapiesz”, równocześnie sam to zrozumiesz. Pierwsza część szkolenia jest zawsze po to, żeby pomóc poczuć różne energie w ciele. Osiąga się to przez 4 ćwiczenia:.
- Dyski Tesli
- Skanowanie czakr
- Praca z kolorem
- Masaż stóp
Ćwiczenie z dyskami Tesla polega na umieszczeniu 7 małych metalowych dysków na 7 głównych czakrach, centrach energetycznych. Każdy dysk został tak stworzony, żeby emitować małe pole elektromagnetyczne i po położeniu na jednej z czakr, łagodnie stymulować energię danej czakry, więc czujesz jak z tobą rezonuje od wewnątrz. Zazwyczaj odczuwa się to jako łaskotanie lub poczucie rozgrzewania obszaru czakry. Kiedy już czakry zostaną łagodnie aktywowane w ten sposób, przechodzimy do kolejnego ćwiczenia – skanowania czakr, w którym ćwiczący partner trzyma swoje dłonie około 20 cm nad każdą z twoich czakr, by zobaczyć czy może odebrać jakąś energię emitowaną przez nią. Podobnie do działania dysków Tesla, twój partner może odczuć ciepło lub łaskotanie w dłoniach; różnica natomiast jest taka, że czakry osoby przyjmującej są dodatkowo aktywowane energią dłoni partnera. To aktywuje czakry na głębszym poziomie, wywołując głębsze reakcje, takie jak wspomnienia czy obrazy lub kolory widziane okiem umysłu. To jest początek procesu głębszego zrozumienia siebie i rolą nauczyciela jest wspomóc cię w interpretacji tego, co widzisz i czujesz swoim umysłem.
Praca z kolorem jest z kolei ćwiczeniem, które umożliwia ci połączyć się z energią w formie koloru, np. energią czerwieni (siła, uziemienie), zieleni (miłość), fioletu (kosmos i wszechświat).
Na końcu masaż stóp. To proste ćwiczenie pokazuje czy potrafisz odebrać energię twojego partnera przez ich stopy, a jeśli tak, to co ta energia mówi o zdrowiu twojego klienta.
Jak widać, ćwiczenia te mają na celu pomóc ci poczuć różne rodzaje energii w ciele i z tego doświadczenia poznać ich oddziaływania na ciało. Jest to praca z energią w przeciwieństwie do pracy z ciałem. W pracy z ciałem uczysz się technik masażu, struktury i rutyny.
W pracy z energią uczysz się jak wejść w głąb siebie, w ciało klienta i poczuć, co znajduje się wewnątrz; i na podstawie tego doświadczenia dowiedzieć się więcej o sobie i o swoim kliencie.
To połączenie, które uczestnik tworzy z samym sobą lub partnerem na zajęciach wyznacza pierwszy punkt jakości tego szkolenia, kiedy to treść szkolenia przemawia bezpośrednio do uczestnika, kiedy rezonuje wewnątrz. W ciele. W sercu. W umyśle. W duszy. A kiedy dochodzi tak głęboko, zmienia rzeczy. Zmienia postrzeganie.
Uczestnicy.
Jak na każdym szkoleniu dotyczącym pracy z ciałem lub energią, są dwa typy uczestników. Ci, którzy myślą i ci, którzy działają.
Jako przykład weźmy zaznaczenie linii energetycznych kciukiem i wnętrzem dłoni w tajskim masażu. Typ „myślący” zaznaczy linie energetyczne według ich położenia jak został nauczony w szkole. I nie ma w tym nic złego. W ten sposób uczymy się wszyscy.
Z drugiej strony typ „działacza” może poczuć klienta, czy położenie linii energetycznych nie koresponduje z tym, gdzie i jak powinny przebiegać, według rysunków w podręcznikach masażu tajskiego. I tak to właściwie wygląda. W wielu przypadkach – nawet ośmieliłbym się rzec, w większości przypadków- linie energetyczne, szczególnie w obszarze nóg i miednicy po prostu nie odpowiadają ilustracjom w podręcznikach. Typ „działacza”, osoba idąca za intuicją i uczuciami potrafi to wyczuć, a „myślący” już nie. „Myślący” będzie szukał linii w tych lokalizacjach, gdzie myśli, że są lub powinny się znajdować, lecz ich tam z jakiegokolwiek powodu nie będzie.
Jest to powodem, dla którego często praca z energią i co za tym idzie, szkolenia z pracy z nią mogą być trudne dla „myślącego”, jako że doświadczenie energii może być czasami bardzo odmienne od oczekiwania czym jest i powinna być praca z energią. Trzeba im raczej pokazać jakie ćwiczenie zrobić na liniach energetycznych niż mówić że tej linii energetycznej tam nie ma. Oni tego ostatniego nie czują.
Hania Łubek, moja gospodyni w Warszawie, przyprowadziła grupę uczestników, z których większość była „działającymi”. To bardzo pomogło w płynnym przebiegu zajęć. A to przyczynia się do zdecydowanie lepszego doświadczenia dla wszystkich.
Ale to nie sami „działający” sprawili, że to szkolenie było szczególne.
NIektórzy uczestnicy, którzy się na nim pojawili, nie byli tam by się uczyć. Byli tam z powodów ważniejszych i głębszych niż nauczenie się czegoś. Żeby znaleźć odpowiedzi na pytania. By otrzymać mocne zapewnienie. Aby dostać potrzebne wsparcie. By powtórnie połączyć się z tą częścią siebie, która wie, że wszystko będzie dobrze.
To jest bardzo szczególne rozwinięcie Prawa Przyciągania, gdzie uczestnik przychodzi na szkolenie bez powodu lub ze wstępnie założonym nastawieniem, tylko po to, by odkryć w trakcie szkolenia prawdziwy, rzeczywisty powód do udziału. To jest cenne niczym złoto. I w Warszawie było masę złota!!!
I w końcu lokalizacja.
Nie koniecznie fizyczna przestrzeń. Bardziej energia miejsca, często wyznaczana przez jego właściciela. Również energia samego miasta Warszawy, a nawet więcej, energia kraju, Polski.
Każdy, kto rozumie pracę z energią, będzie wiedział o czym mówię.
Jeśli jako nauczyciel, masz osobiste wyzwolenie i pełnomocnictwo/upoważnienie dla swoich uczniów w podstawach swojego nauczania, tak jak mam ja, i okazuje się, że jesteś zaproszony do miejsca, gdzie dominuje energia kontroli, jeśli właściciel miejsca, powiedzmy studia jogi tak je aranżuje, by mógł być w centrum zainteresowania, wtedy ty i twoja grupa będziecie walczyć z energią, próbując wytworzyć energię wyzwolenia z atmosferze kontroli.
Zatem energia miejsca, gdzie uczysz musi pasować do energii tego, co nauczasz. I znów, w Warszawie, dzięki Hani ten ukryty, często ignorowany aspekt udanego szkolenia wypalił bez zarzutu. I dlatego warsztaty w Warszawie jesienią 2021 zadziałały.
Treść kursu pasowała w większej części do potrzeb uczestników. Uczestnicy pasowali do potrzeb szkolenia, ponieważ w większości byli to Działający, a nie Myślący. To było złoto tego szkolenia. Niektórzy uczestnicy byli głęboko poruszeni, otrzymali pomoc. A energia lokalizacji seminarium wspierała to, co staraliśmy się osiągnąć w ciągu tych trzech weekendów.
Trzy aspekty. Pasujące do siebie. Wspierające się wzajemnie. Tworzące coś bardzo szczególnego. W pracy z energią to nie zdarza się często. Ale stało się w Warszawie w 2021. I nie ma powodu, dla którego nie mogłoby się stać znowu w 2022.
Add Comment